moraine moraine
473
BLOG

Wyślijmy śpiwory do Singapuru!

moraine moraine Polityka Obserwuj notkę 4

"Polska straciła trzy pozycje w najnowszym rankingu Banku Światowego Doing Business pokazującym łatwość prowadzenia biznesu na świecie. Spadła z 59. na 62. pozycję i znajduje się pomiędzy Panamą i Ghaną. Pierwsze miejsce zajął tradycyjnie Singapur"

Świeżo upieczony poseł Płonącego Kota niejaki Bidroń (to chyba od bidy) właśnie oznajmił, że Urban Jerzy to powiew świeżości. Takie ciołki marynowane lud wybrał do Sejmu. Warto podkreślić, że ten sam Bidroń powiadomił lud o rozpoczęciu burzy mózgów w swoim Środo-wisku mającej na celu urodzenie nowej nazwy jego partii. Warto przypomnieć, że owy Ruchu Palikota został tylko tak nazwany, aby elektorat nie pomylił się podczas głosowania bo oni nikogo innego nie kojarzą poza tym facetem z plastikowym penisem. Postąpiono więc tak w trosce o przeciętnego wyborcę tegoż ruchu. Proszę zauważyć jak bardzo nasz system przypomina zwykłą idiokrację. Typowy ludź nie jest w stanie zapamiętać nazwy partii niekojarzącej się z liderem, a to przecież wydawałoby się tylko mniej niż sekunda pracy dla mózgu -  sprawdzenie na jaką partię i na jaki numer listy będzie się głosować. Nikt mi nie wmówi, że ludzie którzy nie potrafią zapamiętać nazwy partii odróżniają Austrię od Australli, albo inflację od deflacji. Nie dziwmy się więc, że nasza idiokracja urodzona z nieprawego łoża podczas libacji magdalenkowych znajduje się na 62 pozycji. Już niedługo spadniemy na pozycję 69 i lud będzie pękać ze śmiechu. "Bo pozycja 69... 69... jak facet z kobitą... rozumicie towarzysze? hehehe"

Młodszym dzieciom przypominam, że niejaki Urban Jerzy to ten sam gość który jako rzecznik rządu komunistycznego robił sobie jaja podczas konferencji dla zachodnich dziennikarzy w czasach stanu wojennego. Po upadku komuny wspominał jak miło było robić z ludzi idiotów zwłaszcza, że połowa społeczeństwa wierzyła w te bzdury: a to o wysyłaniu śpiworów do Nowego Jorku, a to o stanowczym zdementowaniu informacji zachodniej prasy jakoby leki w PRL miałyby być sprzedawane tylko za dolary. Wysłanie śpiworów dla bezdomnych w Nowym Jorku było odpowiedzią na sankcje USA. Najciekawsze jest to, że nie był to tylko propagandowy slogan. Oni podobno rzeczywiście wysłali te śpiwory. Tak się bawiła władza ludowa wiedząc, że przeciętnemu obywatelowi PRL można wcisnąć wszystko. Dziś pozostaje tylko wysłanie śpiworów do Singapuru i kto inny jak nie Palikociarnia nadaje się do wykonania tego zadania doskonale. Myślicie, że lud się oburzy? Sami będą je wysyłać wystarczy ogłosić to w TVN24. Może to zrobić nawet ten sam Urban i oświadczyć, że teraz to już na poważnie. Ludzie uwierzą. 

Jerzy Urban - cytaty:

"Moje konferencje prasowe były najlepszym show, jaki kiedykolwiek miała telewizja. 60 proc. oglądalności! One stały się instytucją! Wymyśliłem: w każdy wtorek w południe spotykam się z dziennikarzami zagranicznymi akredytowanymi w Polsce i odpowiadam na ich pytania. Potem telewizja komponuje z tego swój program, eliminując, co dla nich niewygodne, a "Rzeczpospolita" drukuje w całości z moją autoryzacją. Na tych konferencjach zawsze miałem pełną salę. A wie pani, dlaczego był taki szalony skup tych konferencji? Bo ja dbałem, żeby na każdą przynieść żer.I kiedy na kolejną na przykład wymyśliłem, że w rewanżu za akcję wysyłania paczek żywnościowych dla uciśnionych tutaj solidarnościowców, którą zaczęto na Zachodzie organizować, rząd polski będzie wysyłać śpiwory i koce dla bezdomnych w Nowym Jorku,to śmiałem się tak, że telewizja nie mogła tego puścić i musiała po zakończeniu konferencji nakręcić moją wypowiedź jeszcze raz, już na poważnie, i podmienić obraz."

"Lubiłem dziennikarzy agresywnych, bo wtedy miałem okazję agresywnie odpowiedzieć, dochodziło do spięcia i był show, ale ci agresywni przeważnie niewiele wiedzieli i własną niekompetencję pokrywali słownymi popisami. Ruth Gruber kiedyś krzyknęła: pan kłamie. Może nie dosłownie, ale coś w tym rodzaju.Więc jej odpowiedziałem: pani może wyjść, nikt pani tu nie każe przychodzić. Ot, taka pyskówka."

"Większość współczesnych obywateli RP wywodzi się z prowincjonalnej ogłupiałej lub nawet zbrodniczej hołoty. Warszawski anglojęzyczny menedżer z laptopem to wnuk babska spod kradzionej żydowskiej pierzyny. Kielecki tym bardziej."

Mówiąc serio: mieliśmy wtedy od dawna poczucie, że realny socjalizm przegrał, ale że to my wyprowadzimy Polaków z niego najlepiej. Wierzyliśmy, że jesteśmy lepsi, bo naprzeciw nas stoją krzykacze, demagodzy i reakcjoniści. Okrągły Stół traktowaliśmy jako sukces.

Za co Pan nienawidzi tego społeczeństwa? "Trzymajmy się faktów. To ja byłem tutaj znienawidzony od początku."

 

moraine
O mnie moraine

kontakt: liberty.moraine@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka