moraine moraine
99
BLOG

Wybory powinny odbyć się na jesieni

moraine moraine Polityka Obserwuj notkę 25
Nadchodzi kolejna fala powodziowa. Być może nie jest to ostatnia woda która nie daje żyć spokojnie tak wielu ludziom. Byłem przeciwny wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej podczas pierwszej fali. Nie chciałem po prostu aby Komorowski był p.o. prezydenta jeszcze przez trzy miesiące. Jednak teraz zmieniam zdanie.
 
Należy jak najszybciej wprowadzić stan klęski żywiołowej z dwóch powodów:

1. Dlatego, że tragedia jest faktem. Każdy powodzianin wam to powie. Więc ogłoszenie stanu klęski żywiołowej to tylko formalność. W normalnych warunkach (czyli gdyby nie było wyborów) to rząd już dawno ogłosiłby taki stan. Niektóre domy zalało już 2 raz. Czy jak zaleje 3 raz to będzie już klęska czy dopiero za 4 razem? (Czy rząd gra w statki? Trafiony niezatopiony, trafiony zatopiony itd!?)

2. Dlatego, że wybory powinny odbyć się na jesieni.
 
Oczywiście pojawia się pytanie dlaczego jesień? Wkleje tutaj komentarz "Stacha" z innego portalu:
 
"PRAWDA JEST TAKA, ŻE GDYBY KOMOROWSKI WPROWADZIŁ STAN KLĘSKI ŻYWIOŁOWEJ I MUSIAŁ PRZESUNĄĆ WYBORY O 2 LUB 3 MIESIĄCE, TO NAJPRAWDOPODOBNIEJ NIE WSZEDŁBY NAWET DO DRUGIEJ TURY!!! TEN KOLEŚ NIE MA NIC DO ZAOFEROWANIA POLSCE I TYMI SWOIMI SLOGANAMI KOMPROMITUJE SIĘ CORAZ BARDZIEJ Z KAŻDYM DNIEM!"
 
 
W pełni zgadzam się ze Stachem. Szkoda tylko, że nawet Kaczyński uważa, że niepotrzebny jest stan klęski. Oznacza to, że po prostu pan prezes chce przegrać te wybory. Wiadomo, że jego marzeniem nie jest prezydentura lecz powrót na fotel premiera.
 
Komorowski z dnia na dzień słabnie w sondażach. Według ostatniego sondażu przeprowadzonego na zlecenie tvn24 Marszałek ma 42% , a Jarosław Kaczyński 31%. Przypomina mi to sondaż przeprowadzony przez OBOP dla TVP 9 października 2005 roku: Donald Tusk 38%, Lech Kaczyński 32%. Brzmi znajomo? Jednak oczywiście nie ma pewności, że historia się powtórzy.
 
Moim zdaniem Komorowski będzie jeszcze gorszym prezydentem od Lecha Kaczyńskiego. Naprawdę żal mi będzie Polski jeżeli przez następne 5 lat wszyscy będą musieli się męczyć z Bronkiem. Nie mówie tego złośliwie. Ja uważam, że on jest świetnym Marszałkiem, ale po prostu nie nadaje się na prezydenta. Pomijając to że nie ma nic do powiedzenia, nie ma programu i ciągle obraża ludzi swoimi wypowiedziami to po prostu Komorowski nie jest postacią która może pociągnąć za sobą miliony. A właśnie miliony są potrzebne, aby wygrać wybory.
 
Problem polega na tym, że z uwagi na smoleńską tragedię kampania jest zbyt krótka. Należy więc przedłużyć kampanię wprowadzając stan klęski i dać szanse wykazać się Marszałkowi w roli p.o. prezydenta. Proszę bardzo poważnie to sobie przemyśleć! Czy nie lepiej "pomęczyć" się z Marszałkiem przez następne 3 miesiące niż później płakać przez 5 lat?
 
Jest to do rozważenia również dla zwolenników Komorowskiego. Jeżeli jest tak świetnym kandydatem to będzie miał niewyobrażalną szansę w historii III RP pokazać co potafi zanim zostanie wybrany. Więc w czym problem?
 
Przeciwnicy również powinni się zgodzić, bo jeśli Marszałek jest tak fatalnym kandydatem to przez 3 miesiące kompletnie się skompromituje.  Lepiej przecież przez 3 miesiące niż 5 lat?
 

A więc dlaczego jest tylu przeciwników wprowadzenia stanu klęski, a co za tym idzie przeniesienia wyborów na jesień!? Każdy przecież powinien być zadowolony,  a pozostali kandydaci zyskają dodatkowe miesiące na kampanię. Kampanię która nam się należy, ale została brutalnie odebrana przez Smoleńsk.

A może nie ma żadnych przeciwników? Może wszyscy albo chcemy aby wybory odbyły się na jesieni, albo nie robi nam to tak wielkiej różnicy więc nie mamy nic przeciwko temu. Pokażmy ilu nas jest! Nie dajmy się zmanipulować Bronkowi i Jarkowi.

I co z tego że Komorowski nie jest wybrany demokratycznie? A jak zostanie wybrany to myślicie że zamieni się w męża stanu, napisze swój program oraz przestanie obrażać ludzi? Obawiam się, że w to wierzycie. Dlatego właśnie nie jestem demokratą i z uśmiechem na ustach obserwuje ten krzyk dookoła jak to szybko trzeba przeprowadzić wybory. Dajcie demokracji trochę odpocząc przez wakacje. Nic złego się nie stanie.

Demokraci naprawdę stoją przed wielkim dylematem. Jeśli pozwoli się na te 3 miesiące i Marszałek się skompromituje będzie można zawsze powiedzieć, że to tylko i wyłącznie przez to że nie był wybrany demokratycznie. Po prostu nie czuł ludzi za sobą! Natomiast co zrobią demokraci jeśli Marszałek spisze się dobrze? Wtedy społeczeństwo może uznać, że skoro jest dobrym prezydentem to po cholere wybory? I co wtedy? A wtedy to już zagrożona będzie... demokracja.

 
 
 
 
 
 
moraine
O mnie moraine

kontakt: liberty.moraine@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka