Traktat Lizboński jest pierwszym traktatem w którym uregulowana jest możliwość wystąpienia z Unii Europejskiej. Państwo członkowskie nie musi spełniać żadnych warunków aby to uczynić. Wystarczy "porozumienie" pomiędzy UE i państwem które chce wspólnotę opuścić. W przypadku braku porozumienia wystąpienie następuje po dwóch latach. Sytuacja wygląda więc tak, że warto przeprowadzić referendum w Polsce ws. wystąpienia z Unii Europejskiej i rozpocząć negocjacje które (moim zdaniem) mają na celu ustalenie przyszłych relacji ze wspólnotą. Chciałbym aby w Polsce rozpoczęto zbieranie podpisów za przeprowadzeniem referendum. Moje argumenty przedstawię poniżej, jednak tym razem zdecydowałem się zrezygnować z tradycyjnych notek jakie możecie Państwo czytać u innych blogerów. Spróbowałem innej formy, według mnie łatwiejszej do zrozumienia i przeanalizowania. Swoje argumenty przedstawiłem w formie wypowiedzi naznaczone jako Odpowiedź , natomiast pytania zaznaczone jako Pytanie zostały albo wymyślone przeze mnie albo usłyszane od euroentuzjastów. Starałem się przedstawić więc argumenty również drugiej strony co zaowocowało dyskusją z samym sobą którą możecie Państwo przeczytać poniżej:
Pytanie: Jakie wystapienie? Przecież my tu mamy euro przyjmować!
Odpowiedź: Nastroje społeczne w krajach eurolandu są raczej sceptyczne do euro, ale nie jest to najważniejsze. Euro jako sztuczna waluta nie przetrwa długo. Jak mawiał Milton Friedman "spłynie razem z wiosennym deszczem". Już parę wiosen euro istnieje to prawda, ale nadchodzi kolejna wiosna, a w Grecji sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Poważne kraje takie jak Wielka Brytania nawet nie myślą o przyjęciu euro. Uczmy się od silniejszych od siebie, a nie od kraju na krawędzi bankructwa (Grecja)
Pytanie: Przecież Europa będzie się z nas śmiała!
Odpowiedź: Tylko człowiek wychowany przez tefałen może wierzyć, że ktokolwiek w Europie lub na świecie śmieje się z Polaków tylko dlatego że wybrali głupi rząd albo Prezydent nie uśmiechnął się do Premiera. Ludzi takie głupoty nie interesują i nawet o tym nie wiedzą. Tylko Polacy mają manię na tym punkcie i wyobrażają sobie, że polityka polega na tym, że posłowie robią z siebie pośmiewisko. Społeczeństwo z wypiekami na twarzy właśnie takimi rzeczami się interesuje. To wielki błąd i strata czasu. Nikt nie będzie się śmiał że niepodległy kraj przeprowadza referendum, nikt nawet politycy unijni, będzie to dla nich poważny znak, że coś jest nie tak w ich wizji wspólnej Europy. A społeczeństwa w krajach członkowskich uznają to za dobry powód, aby wymusić od swoich rządów referenda lub rewizje dotychczasowej polityki. Większość Brytyjczyków jest za wystąpieniem z UE. To tylko kwestia czasu kiedy Independence Party dojdzie do władzy i przeprowadzi referendum. Warto się na to przygotować. UE przestała już dawno być tym o czym marzyli jej ojcowie założyciele. Należy przypomnieć rządzącej elicie, że my europejczycy nie jesteśmy dla nich, tylko oni dla nas. Albo zmienią swoje postępowanie i zaczną traktować nas poważnie, albo skończą się unijne pensje za nasze pieniądze.
Pytanie: Przecież było już referendum! Polacy powiedzieli TAK dla UE!
Odpowiedź: Było również referendum we Francji oraz Holandii. Głosowano przeciwko Lizbonie. Mimo to wprowadzono traktat tylnymi drzwiami nie pytając społeczeństwa o zgodę. Było również referendum w Irlandii w którym społeczeństwo powiedziało NIE.Mimo to przeprowadzono drugie referendum parę miesięcy później. Eurokraci nie uznają odpowiedzi NIE. Każą głosować do skutku. Więc my mamy prawo również nie uznawać referendów w których ich koncepcja wygrała. Dlatego również możemy przeprowadzać referendum ws. wystąpienia do skutku regularnie co 5 lat. Takie odświeżanie tej sprawy pomoże również w debacie o kierunku w którym mają iść zmiany w UE. Także zwolennicy Unii będą również zadowoleni.
Pytanie: A co z traktatem z Schengen? Ja chce jeździć po Europie "bez granic"!
Odpowiedź: To jest osobny traktat. Nie ma to nic wspólnego z UE. Kraje spoza UE są członkami tej strefy np. Norwegia i Szwajcaria.
Pytanie: Co z wolnym handlem? Znowu wprowadzą cła?
Odpowiedź: Na to jest również osobny traktat. Znowu nie ma to nic wspólnego z UE.
Pytanie: Jeśli nie Unia to co?
Odpowiedź: Podpisać umowy o wolnym handlu z : krajami azjatyckimi (Korea), Stanami Zjednoczonymi, Australią i Nową Zelandią. Przykład: Korea Południowa - ma podobne umowy z UE i USA
Pytanie: A co z pracą dla Polaków! Nie chce aby mnie wyrzucono z Irlandii albo Brytanii?
Odpowiedź: Wprowadzić takie same regulacje prawne i podatkowe jak w Wielkiej Brytanii. Ktoś kiedyś to obiecywał podczas wyborów, ale zapomniał wykonać jak zwykle. Przypomnieć temu Panu podczas następnych wyborów poprzez głosowanie na kogoś innego kto przedstawia realny program obniżki podatków i likwidacji biurokracji. Wtedy praca w Polsce będzie się opłacać. Nie warto wierzyć ludziom którym na sercu leżą dobre relacje ze związkami zawodowymi, bo wkrótce Polska będzie wyglądać jak Detroit (reportaż w mojej poprzedniej notce). Zresztą większość polskich miast i wsi wygląda jak na tym filmie, tylko tego nie widzimy. Nie widzimy jak bardzo Polska się stacza i nędznieje bo jesteśmy do takich widoków przyzwyczajeni na co dzień. Warto zainwestować w zakup biletu do Hong Kongu i zobaczyć jak wygląda kapitalizm.
Pytanie: Norwegia jest poza UE, ale ma ropę a my nie mamy nic!
Odpowiedź: Mamy siłę roboczą, młode dynamiczne pokolenie które można wykorzystać. Przez radykalne obniżki podatków i likwidacje resztek socjalizmu damy Polakom szansę na to by stali się jeszcze bardziej przedsiębiorczy.
Pytanie: A co z gwarancjami opieki socjalnej? Lizbona nam je gwarantuje, wystarczy przyjąć kartę praw podstawowych i ruszymy do przodu!
Odpowiedź: Jak powiedział Ronald Reagan do pewnego lewicowca: "Oh, shut up!"
Pytanie: Przed wejściem do Unii, Krzysztof Materna opowiadał uczniom gimnazjum w Proszowicach: "Dworce nie rozpadają się i nie śmierdzą jak w Polsce. Wiele się tam zmieniło. gdy Portugalia weszła do Unii." Nie chce aby dworce kolejowe w Polsce znowu śmierdziały jak przed wejściem do UE!
Odpowiedź:???
Pytanie: Jak poradzimy sobie sami z polityka zagraniczną! Boję się Rosji.
Odpowiedź: Jak widać budowa rurociągu Nordstream będzie kontynuowana, mimo że jesteśmy w UE gdzie podobno obowiązuje solidarność energetyczna. Przed wejściem do Unii również handlowaliśmy z Rosją i jakoś nasze stosunki były lepsze i nie zakręcili nam kurka. Był również handel przygraniczny z Rosją i Ukrainą który zamarł po wprowadzeniu wiz na polecenie UE.
Pytanie: Sarkozy chce nam sprzedać technologie do budowy elektrowni atomowych. A co jeśli się obrazi i wycofa?
Odpowiedź: Koreańczycy również chcieli, ale wybrano Francję. Jest jeszcze Japonia i Stany Zjednoczone. Oba te kraje specjalizują się w budowie reaktorów atomowych.
Pytanie: A co z dopłatami?
Odpowiedź: Dopłaty to zwykły socjalizm. Krok po kroku społeczeństwo coraz bardziej staje się skazane na wszelkiego rodzaju dopłaty oraz pomoc socjalną. Nie jest rzeczą normalną aby podatnicy inwestowali swoje pieniądze w dopłaty dla rolników, a później kupowali te produkty w sklepie. Nie ma sensu płacić dwa razy. Jak coś się nie opłaca produkować to należy zaprzestać. Nie dlatego, że takie są zasady wolnego rynku tylko tak mówi po prostu zdrowy rozsądek.
Pytanie: Mój kierunek studiów to "Jak korzystać z dopłat unijnych" na uczelni Ojca Rydzyka. Gdzie po wystąpieniu z Unii znajdę prace?
Odpowiedź: To jakiś obłęd!
Pytanie: Gospodarka się załamie! Inwestorzy się wycofają ze strachu!
Odpowiedź: Wręcz przeciwnie. Możemy być Hong Kongiem Europy. Wykorzystać nasze strategiczne położenie w Europie i handlować zarówno ze wschodem jak i zachodem, Azją i Ameryką bez żadnych dyrektyw unijnych. Tylko my bezpośrednio i nasi partnerzy będziemy decydować jak ma wyglądać ta współpraca. Skończy się unijny zakaz importowania bananów z Ekwadoru do Polski, tylko dlatego że Francja chce zarabiać na imporcie bananów do UE ze swoich byłych kolonii w Afryce, co było powodem do wprowadzenia tzw. krzywizny banana - standardu jaki obowiązuje w UE. (Banany z Ekwadoru są proste). Zaoszczędzimy również czas na tłumaczeniu dzieciom dlaczego ślimak to ryba lądowa.
Pytanie: A dlaczego tego wszystkiego nie wprowadzono jak nie byliśmy w UE?
Odpowiedź: Po pierwsze, przez lata Polska była rządzona przez socjalistów. Społeczeństwo miało dosyć korupcji i przekrętów władzy więc zagłosowało za praworządnością popierając PiS. Niestety znowu zostaliśmy oszukani, bo Kaczyński zawiódł. Polacy poczuli, że brakuje wolności i postanowili oddać głos na PO które obiecywało niskie podatki i likwidację socjalu. Niestety znowu kłamali i zawiedli. Dlatego warto podziękować politykom którzy od 20 lat rządzą tym krajem, a jedyne co zmieniają to swoje szyldy i kolory. Po drugie, przed wejściem do UE Polska starała się jak mogła aby spełnić tzw. "standardy unijne" które kosztowały nasz kraj bardzo dużo. Po wejściu okazało się, że prawie żaden kraj członkowski nie spełnia tych wziętych z Księżyca standardów, a UE jest jeszcze bardziej socjalistyczna niż Polska. Obiecywano Europe Ojczyzn którą popierał nawet Kwaśniewski. Po wejściu okazało się, że negocjowany w pocie czoła traktat z Nicei nie jest już "wystarczający" i trzeba budować "superpaństwo" o nazwie Unia Europejska które popiera również Lech Kaczyński. Udowodnił to podpisując traktat lizboński ograniczający suwerenność naszego kraju. Należy zmienić polityków przy sterze, bo delikatnie mówiąc mijają się z prawdą na każdym kroku. Chyba, że chcemy doprowadzić do takiej sytuacji jak w USA gdzie liczą się tylko dwie partie nie różniące się praktycznie niczym. Ostatnie wiadomości są takie, że Obama zaczyna być postrzegany przez amerykanów jako kontynuator polityki Busha.
Pytanie: A co z reformą polskiego wymiaru sprawiedliwości. Np. w unijnym kraju - Austrii - rozprawa gwałciciela Fritza trwała parę dni. To są europejskie standardy!
Odpowiedź: Polska również jest w UE, a rozprawa "artystki" która umieściła genitalia na krzyżu trwa już 8 lat. Pewnie dlatego, że rozprawa rozpoczęła się przed wejściem Polski do Unii. Jak wiadomo prawo nie działa wstecz, więc nie mogli przyspieszyć. A tak poważnie to jak widać nic się nie zmieniło pomimo że jesteśmy w UE. Więc spokojnie tą reformę można przeprowadzić po wyjściu z Unii.
Pytanie: Lepiej nie denerwować Brukseli. A co jak nałożą na nas sankcje?
Odpowiedź: Nikt normalny nie nakłada sankcji na kraj z powodu demokratycznego referendum. Poza tym oni i tak nie mają "jaj" aby to zrobić.
Pytanie: A co z naszymi posłami w europarlamencie?
Odpowiedź: Wynegocjuje się im odprawy.
Pytanie: Znowu Europa będzie decydować o nas - bez nas?
Odpowiedź: Nie. Po prostu będziemy decydować sami za siebie. To teraz decydują za nas tysiącami niepotrzebnych nikomu regulacji które kosztują miliardy oraz spowalniają rozwój gospodarczy. Po prostu pozbędziemy się balastu.
Pytanie: Jestem byłym europosłem przez wrodzone szczęście wygrałem 113 razy z rzędu jednej nocy w kasynie, posadziłem las i żyje z dopłat unijnych. To inwestycja na lata! I co teraz?
Odpowiedź: Właśnie dlatego należy przeprowadzić referendum! Otwórz tartak i uwierz w swoje szczęście.
Pytanie: A co z trybunałem w Strasburgu? Nie będę mógł walczyć o swoje prawa!
Odpowiedź: Trybunał w Strasburgu nie ma nic wspólnego z UE, tylko z Radą Europy.
Pytanie: Szkoda pieniędzy podatników na referendum.
Odpowiedź: Można przeprowadzić je razem z wyborami prezydenckimi w 2010 lub podczas następnych wyborów samorządowych.
Pytanie: W telewizji mówili, że nie ma sensu przeprowadzać referendum ani w sprawie wystąpienia z UE ani w sprawie przystąpienia do strefy euro. Bo sondaże wskazują, że Polacy są pro unijni. A euro to zbyt skomplikowana sprawa, aby pytać społeczeństwo.
Odpowiedź: Słusznie. Też nie jestem miłośnikiem demokracji, ale czy to nie Ci sami ludzie mówili za rządów PiS ciągle o tym że demokracja jest zagrożona?
Pytanie: Czy nie będziemy musieli oddać wszystkich pieniędzy otrzymywanych przez lata z UE?
Odpowiedź: Według traktatu lizbońskiego: nie. Poza tym większość tych pieniędzy pochodzi z naszych podatków, tylko mały procent od podatników z innych państw unijnych. A po przystąpieniu jeszcze biedniejszych krajów do Unii (Ukraina, Turcja) to Polska stanie się płatnikiem netto co jeszcze bardziej uderzy w nasze finanse. W takiej sytuacji znajdują się teraz np. Niemcy którzy "sponsorują" inne kraje. Unia Europejska działa na zasadzie piramidy finansowej która wcześniej czy później się zawali. Lepiej wtedy być jak najdalej od Unii.
Pytanie: Naprawdę chcesz aby Polska wystąpiła z Unii? A co jeśli nie dojdzie do referendum, albo obywatele opowiedzą się za pozostaniem w UE.
Odpowiedź: Tak naprawdę to mam dosyć wysłuchiwania ciągłych zakazów i nakazów z UE. Nie można obniżyć stawki VAT bo zakaz, nie wolno handlować z państwem X bo zakaz, nie wolno zrobić z Polski raju podatkowego bo zakaz. itd. Trzeba walczyć z globalnym ociepleniem i to bez naukowych dowodów bo to nakaz. Referendum pozwoli na przeprowadzenie debaty o Unii Europejskiej. Zapytajmy Polaków czy podoba im się to co w UE Polska osiągnęła przez ostatnie lata. Rozważmy alternatywy. Zapytajmy ekspertów, ekonomistów. Rozmawiajmy z innymi krajami sceptycznie nastawionymi do UE np. Wielka Brytania. Porozmawiajmy o ewentualnych sojuszach po wystąpieniu. Nawet jeżeli społeczeństwo w referendum opowie się za pozostaniem Polski w UE, przynajmniej będziemy wiedzieli co i w jaki sposób chcemy tam załatwić i jak reformować lub likwidować pewne rzeczy w Unii. Referendum powinno odbywać się regularnie co 5 lat, może to tylko nam pomóc na pewno nie zaszkodzi. Nie jest to również strata czasu na debaty ponieważ nie ma bardziej istotnego tematu niż przyszłość naszego kraju. Lepiej jest również rozmawiać o takich rzeczach niż o tym że znowu polityk X obraził polityka Y. Niestety aby uczestniczyć w takiej debacie należy mieć rzetelną wiedzę oraz wizje przyszłości dla kraju, co niestety dyskwalifikuje większość polskich polityków dlatego najprawdopodobniej zobaczymy na ich twarzach tylko uśmiech politowania podczas próby zebrania podpisów za przeprowadzeniem referendum.
